Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2011

Znalezione w necie

Dawno temu emaljami krążyło opowiadanko. Nie znam autora ale jest świetne. Jak ktoś nie czytał to polecam... Cholera wie, co się stało. Jakaś żyłka w mózgu, czy serce alkoholowe nie wytrzymało. Podczas "uniesienia" z Joasią, coś we mnie pękło, i pognałem przed siebie, słynnym już tunelem, w stronę światełka. Światełko jak światełko, białe i silne. Malutkie było, a ja gnałem jak oszalały. Szybciej niż Polonezem Siwego. Nie wiem ile czasu minęło, gdy światełko zaczęło się powiększać, a gdy było już rozpoznawalne okazało się, że to wielki neon z napisem ROZDZIELNIA nr2 EUROPA. W owej rozdzielni zobaczyłem masę ludzi stojących w kolejkach do jakiś recepcji, czy coś takiego. Ustawiono mnie w rządku krótszym za przemiłą grupką około 70 staruszków. Jak się okazało później, ofiar wypadku autobusowego w Pirenejach. Za biurkiem siedział gruby facet ze złotymi lokami, Cherubin,:kurwa jego mać. Gdy nadeszła moja kolej spytał: - Nazwisko? - C. , Ryszard C. - Miejsce zamieszkania na Ziem